#Zakątki Amsterdamu 8: Museum of Bags and Purses

Kto nie uwielbia pięknych, dobrze wykonanych, pachnących świeżością torebek?
W muzeum torb i torebek w Amsterdamie można się zakochać, albo zanudzić na śmierć. W zależności od typu osobowości. To miejsce szczególnie polecałabym dla kolekcjonerów i zainteresowanych modą, bo dla zwykłego śmiertelnika może być mało interesujące.
Osobiście na początku nie byłam oszołomiona, ale kilka rzeczy mnie pozytywnie zaskoczyło. Na przykład kolekcja najbardziej odjazdowych torebek, które w życiu widziałam. W najbardziej dziwacznych wzorach i kształtach. Ale też historia wytwarzania toreb, to jak przemysł galanteryjny rozwijał się na przestrzeni wieków były całkiem dobrze i ciekawie opowiedziane.
Podsumowując, jak dla mnie nic szczególnie specjalnego, ale z Museumkaart można było oczy nacieszyć.
Saszetki na korespondencję. Wysyłanie listów miało kiedyś swój smak.
 
Torebka na listy z portretem ukochanej
Boooskaaa!
Eksperymenty ze skórą zwierzęcą.
Kiedyś podróżowało się z klasą.
Kolekcja najdziwniejszych torebek jakie kiedykolwiek widziałam. Ale gdyby ktoś przypadkiem kupił mi książkę-torebkę, nie obraziłabym się.
Drewniane torby szkolne. A mówią, że teraz dzieci mają problem z noszeniem ciężkich tornistrów XD!
Cudo, nie torebka. Chyba taką małą saszetkę chciałaby mieć każda kobieta w swojej szafie.
Chanel zawsze wie, co robi. Klasa!
Wiem, że to Dolce & Gabbana, ale te kwiatki są kiczowate...
Torebka z kolekcji Madonny.
Historia mody męskiej opowiedziana przez galanterię.
Heineken dla Pana?
Nawet w łazience znajdzie się miejsce na torebkę z kolekcji ;) :D

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rowery i ruch drogowy w Holandii

The green bench - śladami The Fault in Our Stars

Podwodny tunel i kolejny most - Antwerpia cz. 3