Amsterdamskie kamienice - czyli architektoniczny miszmasz z (prawie) czterech miesięcy

Na wstępie wspomnę, że jest tu brak jakiejkolwiek kolejności chronologicznej, czy kartograficznej. W zasadzie jest to jeden wielki miszmasz architektoniczny Amsterdamu. Ale chciałam się z wami podzielić tym jedynym w swoim rodzaju pięknem tego miasta. Amsterdam pod względem architektury jest niesamowity i przepiękny, szczególnie te starsze części z kanałami i mostkami są niezwykle ujmujące.
Z zewnątrz "miasto grzechu" wydaje się bardzo poukładane, zorganizowane i przemyślane. Wszystko ma tu swój porządek, kolejność i przeznaczenie. Jest wybudowane od A do Z z planem i pomyślunkiem. Na pierwszy rzut oka każda kamienica wydaje się być taka sama. Każda przecznica z kamienicami po dwóch stronach kanału taka sama. I to jest zgubą wszystkich turystów, tutaj naprawdę łatwo się zgubić. Ale po tych kilku miesiącach zaczynam dostrzegać subtelne różnice, wychwytywać charakterystyczne wyróżniające się punkty i tworzyć ogólny obraz mapy miasta w głowie. One again, pamięć fotograficzna na coś się przydaje. Dzień po dniu, odkrywam mały skrawek miasta, przemierzam go na rowerze i dodaję trasę do mojej mentalnej mapy. Która całkiem nieźle się sprawdza, pod warunkiem, że nie jest ciemno i jestem na rowerze, bo jako pieszy naprawdę jest trudno połapać się z kierunkami pomiędzy identycznymi kamienicami, mostami i kanałami. Ale w tym cała zabawa.
Zdjęć jest tu od groma, więc się nie rozpisuję. Może kiedyś jeszcze napiszę bardziej konkretnego posta, o najwęższej kamienicy, najszerszej i innych architektonicznych ciekawostkach. Ale na to potrzeba czasu i dogłębnego researchu. Jak na razie macie tu niezliczoną liczbę kamienic i kamieniczek, trochę mostków i w zasadzie wszystkiego po trochu, co napatoczyło mi się pod obiektyw. Enjoy watching!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rowery i ruch drogowy w Holandii

The green bench - śladami The Fault in Our Stars

Podwodny tunel i kolejny most - Antwerpia cz. 3