Dzisiaj mały update. Przyszła wiosna, szarość przeminęła, zieleń zawitała i oto mój nowy widok z okna. Aron miał w lutym rację, jak tylko się zazieleniło, to zrobiło się całkiem przyjemnie za oknem. Teraz jeszcze bardziej mogę się cieszyć z mojego widoku z czternastego piętra.
No i w końcu po prawie całym marcu i kwietniu, naprawili moją windę, więc nie trzeba się dzielić jedną na 15 pięter. Szybciej, wygodniej i łatwiej. I chociaż mieszkanie na 14 piętrze nie ma samych plusów, to ten widok z okna jest bezcenny. Szczególnie rano, gdy słońce nie jest przykryte jeszcze chmurami i w nocy, gdy w oddali widać światła miasta.
 |
A tak, od jakiś dwóch miesięcy mamy dwa konie i dwie krowy. |
 |
A w ogródkach działkowych praca i uprawy w rozkwicie. |
 |
Wiatraki i zatoka rzadko kiedy są widoczne z powodu gęstych chmur lub mgły, ale jak już widać ten skrawek błękitu, to jest to przepiękny widok. |
Poproszę jeszcze nocne zdjęcie, koniecznie!! ;*
OdpowiedzUsuńJuż raz próbowałam zrobić, ale się nie udało :P Będę próbować dobrze naświetlić obraz i nie wypaść przez okno w tym samym czasie, a jak mi się uda to na Twoje życzenie zrobię kolejnego posta, tym razem nocnego :D ;)
Usuń