Z wizytą w Rotterdamie
Obiecałam, więc dotrzymuję obietnicy. Dzisiaj będzie trochę o Rotterdamie. Jeśli miałabym Rotterdam porównywać do czegoś, to porównałabym go do Warszawy. I zawsze to mówię. Amsterdam ze swoją historią, architekturą i ogólną atmosferą, przypomina nasz Kraków, gdy Rotterdam jest bardziej podobny do stolicy Polski. Nowoczesny. Zbombardowany podczas drugiej wojny światowej. Otwarty bardziej na mieszkańców niż turystów. Centrum wszystkich nowinek technologicznych i dużych korporacji. Rotterdam jest po prostu modernistycznym, klasycznym europejskim miastem. I jeśli mam być szczera, spodobał mi się w równie dużej mierze jak Amsterdam. I w zasadzie mogłabym wyobrazić sobie życie w Rotterdamie. Bo jest mniej zatłoczony od Amsterdamu, trochę spokojniejszy, jest trochę bardziej jak miasto, w którym można mieszkać. Bo umówmy się, w Amsterdamie nikt nie chce mieszkać na stałe. Wszyscy uciekają na przedmieścia, gdzie turyści już nie docierają. A! Jeszcze jedna zaleta Rotterdamu o której bym z...