#Zakątki Amsterdamu1: Pchli targ Waterlooplein


Po holendersku pchli targ to Vlooienmarkt. Ten na który ja się udałam (raczej z ciekawości, niż z autentycznego zainteresowania do kupna czegokolwiek) był bardzo blisko domu Rembrandta - pchli targ Waterlooplein. I jak to na każdym pchlim targu, można było znaleźć wszystko. Od jedzenia, ubrań, płyt winylowych, książek, oczywiście rowerów, do sprzętu elektronicznego - ale nie pytajcie czy działającego - i antyków. Szmelc, mydło i powidło, mówiąc w skrócie. Oczywiście niczego nie kupiłam, ale muszę przyznać, że było to miejsce nadające się świetnie do robienia ciekawych i kolorowych zdjęć.
 

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rowery i ruch drogowy w Holandii

The green bench - śladami The Fault in Our Stars

Podwodny tunel i kolejny most - Antwerpia cz. 3